niedziela, 2 stycznia 2011

pierwsze filcowanie na mokro 4/11

Po zrobieniu filcowanek na sucho za pomocą igiełek, chciałam popróbować jak się je robi metodą "na mokro". Zobaczyłam kiedyś w gazetce kurki robione w ten sposób. Przygotowałam potrzebne materiały, czyli: czesankę, folię bąbelkową, rozpuszczone w gorącej wodzie mydło, spryskiwacz i zabrałam się do pracy. Wykonywałam krok po kroku wszystko według instrukcji. Niestety wygląd mojej kurki odbiegał nieco od tego co było pokazane w gazetce. Pewnie za krótko filcowałam, albo w niewłaściwy sposób, bo dwie warstwy - spodnia i wierzchnia, nie chciały się ze sobą połączyć. Musiałam sobie pomóc igiełkami. Kurka ma około 16 cm długości. Wykonałam ją z resztek wełny hiszpańskiej. Po pierwszych próbach filcowania dwiema metodami, zdecydowanie wolę tworzyć prace za pomocą igiełek. Może potem zmienię zdanie, jak jeszcze trochę popróbuję i być może będę robić prace także na mokro :)







Brak komentarzy: