czwartek, 21 lipca 2011

kolczyki z sutaszu

Dzisiaj chciałam pokazać kolejne kolczyki z sutaszu przeze mnie wykonane. Są do siebie podobne, różnią się kolorami sznureczków i koralików. Długość kolczyka bez bigla to około 3,5 cm. Pięknie się prezentują zawieszone w uszach. Można je nosić do codziennego stroju, gdyż nie są zbyt duże i nie są krzykliwe.






Lada dzień spodziewam się dłuuuuuugo wyczekiwanej przesyłki ze sznureczkami. Zamówienie złożyłam już 30 czerwca. Pierwszy raz mi się zdarzyło, że czekam tak długo na paczuszkę. Jak tylko otrzymam te sznureczki, natychmiast zabieram się do tworzenia kolejnych kolczyków. W planach mam także broszkę i bransoletkę. Oby tylko czasu mi starczyło na realizację wszystkich tych rzeczy ;-) 
Włóczki bowiem też czekają aż wyczaruję z nich nowe misie, a także chusty i skarpetki. O filcowaniu nawet nie wspomnę. 
Mam jeszcze trochę urlopu, więc na pewno część tych moich planów rękodzielniczych ma szanse na swoje realizacje :-)




piątek, 15 lipca 2011

filcowy sznaucerek 12/11

Za oknem pochmurna i deszczowa aura. W niczym to jednak nie przeszkadza, żeby pokazać Wam figurkę sznaucerka. Zrobiłam ją na zamówienie pewnej przemiłej osoby. Wykonałam ją w lutym, a więc już dawno. Było to dla mnie prawdziwe wyzwanie. Chyba się udało, bo sznaucerek spodobał się nowej właścicielce :) Piesio ma około 6,5 cm wysokości i ok. 7,5 cm długości. Filcowany oczywiście na sucho igiełkami.

 











pierwsze powitalne Candy

Aby przyjemnie powitać czytelników ogłaszam pierwsze urodzinowe Candy. Powinnam je ogłosić właściwie w pierwszej notce na tym blogu, ale z różnych przyczyn robię to teraz. Lepiej późno niż wcale :-)
A więc jeśli ktoś ma ochotę na przygarnięcie filcowego kotka, który widnieje w logo mojej pracowni, powinien:
  • wpisać komentarz pod tą notką
  • umieścić informację o tym candy na swoim blogu :)
Zapisy trwają do 15 sierpnia do godziny 23.59. Losowanie  odbędzie się 16 sierpnia we wtorek w godzinach popołudniowych. Chętnych serdecznie zapraszam :)
A to kotek którego można wylosować:



Kotek jest breloczkiem. Został ufilcowany igiełkami :)

wtorek, 5 lipca 2011

sutaszowe kolczyki

W przerwie między filcowaniem a dzierganiem nowych misiów, zajęłam się doskonaleniem moich umiejętności w hafcie sutaszowym. W efekcie powstało sześć nowych par kolczyków. Dzisiaj pokażę cztery w kolejności ich powstania. Do ich wykonania wykorzystałam  koraliki, które już od kilku lat leżały w szufladkach komódki i czekały na swoje kolejne zastosowanie. Centralnymi elementami  w kolczykach są przeważnie szklane kaboszonki,  podklejone filcem, do których potem przyszywałam sznureczki i mniejsze paciorki. W środkach fioletowych kolczyków umieściłam natomiast koraliki z lawy wulkanicznej.










 Chwilowo sutaszem zajmuję się w każdej wolnej chwili, ale niebawem będę chciała popróbować swoich sił w filcowaniu papuci. Czekam właśnie na kopyto szewskie, które już zostało do mnie wysłane przesyłką pocztową :) Jak tylko je otrzymam spróbuję wykonać chociaż jednego filcowego papucia. O efektach oczywiście napiszę  :)

pierwsze potyczki z sutaszem

Korzystając z urlopu postanowiłam spróbować swoich sił w hafcie sutaszowym. Dwa tygodnie temu zamówiłam w sklepie Coricamo.com zestaw do wykonania kolczyków. W zestawie były sznureczki, bigle i koraliki. Musiałam jeszcze tylko dokupić igłę i nylonowe nici. Po otrzymaniu przesyłki od razu zabrałam się do szycia. Po kilkugodzinnej pracy powstały moje pierwsze sutaszowe kolczyki. Nie są może jeszcze idealne, ale i tak jestem  z nich zadowolona :) Teraz już wiem dlaczego ceny takich kolczyków są dosyć wysokie. Technika ta jest bardzo pracochłonna. Trzeba mieć duuuużo cierpliwości, aby opanować te "żywe" sznureczki. Na pewno warto jednak spróbować.


Kolejne prace sutaszowe już powstają i pokażę je następnym razem :D


niedziela, 3 lipca 2011

Krótka relacja z III Jarmarku Rzemiosła i Rękodzieła w Będzinie

Dzisiaj chcę się z Wami podzielić krótką relacjią z III Jarmarku Rzemiosła i Rękodzieła w Będzinie. Miałam przyjemność uczestniczyć w tym miłym wydarzeniu jako wystawca :) W swej ofercie miałam włóczkowe misie oraz przeróżne rzeczy z filcu: kolczyki, naszyjniki, breloczki, figurki itp., które wykonałam w swojej małej pracowni Niebieski Kot. Stoisko współdzieliłam z moją siostrą Karoliną, która reprezentowała z kolei swoją pracownię Felt Creations. Impreza była bardzo udana, przyszło sporo ludzi, którzy mogli zobaczyć fantastyczne dzieła rękodzielnicze. Na wielu stoiskach królowała ceramika oraz wyroby z filcu. Były też kwiaty z drewna, wiklinowe kosze, gliniane dzbanki, frywolitka, szydełkowe koronki, malarstwo itp, itd. Nie sposób wszystkiego wymienić. Pogoda też na szczęście dopisała, chociaż momentami niebo straszyło deszczowymi chmurami. Podczas jarmarku został przeprowadzony konkurs o "Złoty Cyganek". Każdy z wystawców mógł zgłosić do niego jedną swoją pracę. Ja zgłosiłam jednego z moich włóczkowych misiów. Ku mojej ogromnej radości zdobył on jedno z wyróżnień :D Kto ma ochotę może o tym poczytać na moim blogu Wełniaczki Katarzyny.






Profil pracowni Niebieski Kot możecie też znaleźć na Facebooku  KLIK :)

 To tyle na teraz. Miłej i słonecznej niedzieli Wam życzę :)