wtorek, 22 lutego 2011

Filcowy kotek Walenty 14/11

Co robiłam jak mnie tu nie było? W każdej wolnej chwili chwytałam za igiełki i filcowałam. Powstało kilka rzeczy - są to głównie małe figurki breloczki. Zdjęcia już zrobione, więc będę mogła Wam je pokazać. Dzisiaj przedstawiam kotka Walentego. Filcowałam go z różowej czesanki do momentu, aż zrobił się twardy. Jest nieduży, dzięki czemu można go przyczepić do kluczy lub torby. Już powędrował w świat :)


czwartek, 3 lutego 2011

filcuję....

Chwilowo nic nie pokazuję na blogu, bo zajęta jestem.... Czym? Otóż filcowaniem. Nawet szydełkowe misie odstawiłam obecnie na bok. W pracy pokazałam kilka moich filcowanych figurek. Spodobały się :) Mam więc zrobić kilka nowych - może ktoś sobie jakąś przygarnie. Dlatego właśnie nic nie pisałam ostatnio, choć liczba małych filcowanek rośnie :) Wieczorami siedzę i filcuję igiełkami pasma kolorowych czesanek. Wkrótce pokażę co z nich powstało tutaj na blogu. To tymczasem.
Miłego wieczoru życzę osóbkom tu zaglądającym :)